Kontener czy naczepa – drogowy wymiar transportu morskiego
17.07.2023Transport morski nie może obyć się bez przewozów drogowych. Przemieszczenie towarów z portu do klienta docelowego zwykle odbywa się bezpośrednio w kontenerze. W większości przypadków to rozwiązanie jest najbardziej racjonalne. Jednak nie zawsze. Kiedy bardziej opłaca się przeładunek z kontenera do naczepy?
Transport morski odpowiada za 80% globalnego obrotu towarów. Skala wykorzystania statków kontenerowych jest gigantyczna, jednak łańcuchy dostaw byłyby niekompletne bez przewozów drogowych. Dostawa ładunku do portu, a później z portu docelowego do klienta nie może odbywać się bez udziału pojazdów ciężarowych. Dlatego optymalizacja przewozów drogowych działających w ramach transportu morskiego mieści się w obszarze zainteresowania logistyków na całym świecie.
Transport w kontenerze czy przeładunek do naczepy – zalety i wady
Intuicja podpowiada, że najtańszą i najszybszą metodą dostarczenia towaru z portu do klienta docelowego będzie transport w kontenerze z użyciem „ramy”, czyli naczepy podkontenerowej. Ma to szereg mocnych stron.
Zalety transportu bezpośrednio w kontenerze:
- brak operacji przeładunkowych,
- bezpieczeństwo ładunku,
- szybkość transportu.
Można sądzić, że przeładunek do naczepy jest dodatkową operacją, która tylko niepotrzebnie wydłużyłaby czas dostawy. Zatem cała operacja transportowa z użyciem kontenera będzie szybsza. Dodatkowo stalowe ściany kontenera zapewniają towarowi bezpieczeństwo. Pomimo to transport w kontenerze nie zawsze będzie optymalnym rozwiązaniem. Najlepiej wyjaśnić to na przykładzie.
PRZYKŁAD: Ładunek z Azji przypływa do Gdańska w kontenerze i ma trafić np. do Jasła. Jak najlepiej przetransportować go w głąb kraju?
W wariancie z transportem kontenerowym, towar przypływa do Gdańska, przechodzi procedury importowe, jest ładowany w kontenerze na „ramę” i kierowca wiezie go do klienta docelowego. To bardzo prosty proces. Chcąc ten sam towar dostarczyć z użyciem naczepy kurtynowej musimy dodać przeładunek w magazynie, który znajduje się nieopodal portu. To dodatkowa czynność, która zabiera czas. Może jednak okazać się szybszym rozwiązaniem!
Przeładunek z kontenera do naczepy szybszym rozwiązaniem?
Globalny przepływ ładunków charakteryzuje się pewną asymetrycznością. O wiele więcej ładunków przypływa z Azji do Europy niż płynie z Europy do Azji. Kontenery, które docierają na Stary Kontynent z towarem zwykle ładowane są dobrami przeznaczonymi do transportu w innym kierunku niż Azja. Może to być np. Ameryka Północna. To ważne w kontekście naszego tematu, ponieważ nie wszyscy armatorzy specjalizują się w przeprawach z Europy do Ameryki Północnej i nie wszyscy zaoferują na tym kierunku konkurencyjne cenowo rozwiązania.
Transport morski o globalnym zasięgu – sprawdź naszą ofertę.
W efekcie towar, który przybył w kontenerze z armatorem, który nie umożliwia relatywnie taniego przerzutu z innym ładunkiem np. do Stanów Zjednoczonych może utknąć w porcie. Dlaczego? Ponieważ przewoźnicy wolą poodejmować takie kontenery, które gwarantują łatwy eksport po rozładunku. Sprawia to, że czas oczekiwania niektórych skrzyń w porcie się wydłuża i może potrwać nawet powyżej 10 dni.
Im większe prawdopodobieństwo, że dany kontener dostarczony przez określonego armatora pozwoli później na łatwy eksport, tym szybciej opuści on port. Ale jeśli znalezienie ładunku pod eksport z różnych względów będzie utrudnione, to taki kontener spędzi w porcie o wiele więcej czasu niż inne.
Receptą na tego typu wydłużający się okres dostawy jest przeładunek towaru z kontenera do naczepy. Aby taka operacja była możliwa i opłacalna operator logistyczny obsługujący nasze przewozy musi dysponować magazynem bardzo blisko portu. Wtedy nie ma zmartwienia o eksport, bo pusty kontener można niskim kosztem zwrócić na „depot”.
W takiej sytuacji osiągamy drastyczne przyspieszenie czasu transportu, które owocuje znacznie szybszą dostawą towaru do miejsca docelowego. Pomimo dodatkowych operacji przeładunkowych. A to tylko jeden z przykładów, gdy przeładunek do naczepy jest lepszym rozwiązaniem. Chcesz więcej? Obejrzyj odcinek Na palecie: