Cross-docking w logistyce. Jak go wykorzystać?

Rozwiązania logistyczne są najskuteczniejsze wtedy, gdy możliwie najskuteczniej odzwierciedlają potrzeby związane z transportem czy składowaniem towarów. Cross-docking jest odpowiedzią na bardzo specyficzny zestaw wymagań. Dobrze wdrożony potrafi znacząco skrócić łańcuch dostaw. Ale jest też pewien haczyk.

Czym jest Cross-docking?

Cross-docking jest bardzo wysublimowanym modelem organizacji transportu towarów, który rozważają obecnie klienci branży TSL. Głównymi zaletami Cross-dockingu są skrócenie łańcucha dostaw oraz redukcja kosztów związanych z magazynowaniem. Dodatkową zaletą, którą szczególnie doceniają przedstawiciele branży spożywczej czy FMCG jest znaczne przyspieszenie procesów logistycznych, które osiąga się dzięki pominięciu etapu składowania w magazynie.

Sortowanie zamiast składowania – magazyn z nową rolą

W klasycznym modelu organizacji procesów logistycznych magazyn odgrywa rolę pośrednika pomiędzy nadawcą (producent albo dystrybutor) a jego odbiorcą (klient). Towar jest przechowywany w obiekcie logistycznym do momentu, aż klient go zamówi. Wtedy przewoźnik odbiera ładunek i dostarcza do miejsca docelowego.

Obsługa logistyczna na każdym etapie łańcucha dostaw –  sprawdź usługi OMEGA Pilzno.

W przypadku cross-dockingu należy zerwać z klasycznym myśleniem o magazynach. W tym modelu odgrywają one rolę sortowni, w której towar poddawany jest pewnym operacjom, ale nigdy nie trafia do obszaru składowania. Metoda sprawdza się znakomicie przy towarach, których ważną cechą jest świeżość (żywność, kwiaty), albo przy takich, które wymagają dodatkowych operacji, zanim trafią do miejsca docelowego (towary szybkozbywalne).

Cross-docking - użycie magazynu, jako HUB-u przeładunkowego

Działanie cross-dockingu omówmy sobie na przykładzie dystrybucji kwiatów. Załóżmy, że sieć kwiaciarni zamawia towar u 5 różnych dystrybutorów, z których każdy (dla uproszczenia) dysponuje jednym gatunkiem kwiatów. W ramach tego hipotetycznego układu zależności transportowych magazyn odgrywa rolę hubu dystrybucyjnego, który przyjmuje towar. W obiekcie prowadzony rozładunek 5 ciężarówek z różnymi gatunkami kwiatów, ale nie lądują one w obszarze składowania. Kwiaty, żeby zachować świeżość, muszą od razu trafić do dystrybucji.

Z uwagi na to, do dwóch kolejnych doków magazynu podstawione są kolejne ciężarówki, które operatorzy wózków widłowych wypełniają kwiatami, ale w ich przestrzeni ładunkowej ląduje już mieszanka gatunków, które później trafią do poszczególnych kwiaciarni. Podsumowując: magazyn odbiera towar, sortuje go, a później wysyła w dalszą drogę. Klient zamawiający usługę cross-dockingu oszczędza czas oraz pieniądze, bo dystrybucja odbywa się płynnie i bez składowania.

Łączenie usług logistycznych – cross-docking i kompletacja

Z cross-dockingu może korzystać w zasadzie każda branża, o ile taki model dystrybucji wpisuje się w obraną filozofię produkcji czy całego procesu dostaw. Tym bardziej, że można uzupełniać go o dodatkowe usługi z szerokiej gamy rozwiązań, które daje współczesna logistyka.

metoda cross docking - kompletacja

Bardzo często ofertę cross-dockingu uzupełnia się o tzw. picking czyli kompletację. Polega to na tym, że etap sortowania palet wzbogaca się o ich przepakowanie. Doskonale sprawdza się to w branży towarów szybkozbywalnych. Różne towary jednego rodzaju (np. artykuły chemiczne dla gospodarstw domowych) docierają do magazynu na jednorodnych paletach i tam pracownicy „miksują” je. Do dystrybucji lądują już palety, w których zapakowano wszystkie produkty w odpowiednich proporcjach. Całym procesem zajmują się pracownicy magazynu, a wszystko odbywa się pod jego dachem.

Zobacz także 5 sposobów na optymalizację transportu.

Powrót do wszystkich artykułów