Odpal i jedź – kampania informacyjna dla kierowców

Spalanie zimą rośnie nie tylko przez niskie temperatury. Bardzo często utrzymanie optymalnej normy paliwowej uniemożliwiają złe nawyki kierowców. Jednym z nich jest rozgrzewanie nowoczesnego silnika w ciągniku siodłowym na postoju.

 

  • Paliwożerność w okresie zimowym rośnie o nawet ponad 1 litr na 100 kilometrów. W skali dużej firmy transportowej, to bardzo kosztowny trend.
  • Przyczyny wzrostu spalania zimą mogą być różne: niskie temperatury, złe warunki drogowe oraz nieekonomiczne nawyki kierowców.
  • Zimą rośnie również czas pracy silników w ciągnikach siodłowych na postoju. Nasze dane wskazują, że pracują one na biegu jałowym o nawet 7% dłużej.
  • Nowoczesne silniki zaimplementowane we współczesnych pojazdach ciężarowych nie wymagają rozgrzewania – kampania „Odpal i jedź!”.

 

Wśród wielu kierowców panuje przekonanie, że przy temperaturach poniżej zera należy pozwolić, by pojazd popracował przez jakiś czas na biegu jałowym, zanim zaczniemy ruszać w drogę. Zdaniem producentów ciągników siodłowych, w większości scenariuszy takie zachowanie nie ma najmniejszego sensu. Zarówno pod względem ochrony silnika, jak i z punktu widzenia ekonomii oraz ekologii. Ten temat jest przedmiotem kampanii informacyjnej „Odpal i jedź!”, prowadzonej wśród naszych kierowców oraz widzów kanału CplusE.

 

Głównym powodem wzrostu spalania zimą jest obniżona temperatura. Ingeruje ona w działanie podzespołów silnika ciężarówki, ale mróz wpływa także na ciśnienie w oponach. Nieoptymalne ciśnienie (inne niż 9 barów) negatywnie odbija się na spalaniu. Zimą mamy również do czynienia z niekorzystnymi warunkami drogowymi, które sprawiają, że kierowcy jeżdżą wolniej i mniej efektywnie pokonują dystans. Na wzrost spalania oddziałuje również niedostatecznie skrupulatny serwis pojazdu przed sezonem zimowym.

Jak ograniczyć spalanie zimą? Częste błędy kierowców

Ważne są jednak również błędy po stronie kierowcy. Jazda na zbyt wysokich obrotach, czy próby wykopania się z zaspy opierające się o „gazowanie” w miejscu, to jedno. Druga kwestia, to przyzwyczajenie wielu kierowców dotyczące grzania silnika na postoju. Głównie chodzi o nawyk rozgrzewanie silnika przed wyjazdem w trasę po dłuższej pauzie. Według danych Omegi Pilzno w sezonie zimowym pojazdy ciężarowe stoją na biegu jałowym o 7% dłużej niż w pozostałym okresie roku. Kierowcy „przepalają” silnik na biegu jałowym przed wyruszeniem w trasę z różnych powodów. Bardzo często chodzi o rozgrzanie go w celu ochrony przed zepsuciem. Takiej konieczności nie potwierdzają jednak producenci pojazdów ciężarowych. Niektórzy truckerzy natomiast włączają silnik, by zagrzać kabinę, ale od tego jest przecież ogrzewanie postojowe. Sprawdź nasze porady dla kierowców na zimę!

Praca silnika w optymalnej temperaturze

To prawda, że silniki spalinowe działają optymalnie dopiero, gdy osiągną tzw. temperaturę roboczą. Można określić ją na dwa sposoby: dla płynu chłodniczego to ok. 80ºC, a w przypadku oleju silnikowego oscyluje ona mniej więcej w zakresie 80-120ºC. Dopiero po osiągnięciu takich wartości temperaturowych spalanie silnika staje się zbliżone do deklarowanego przez producenta. Dodatkowo systemy uzdatniania spalin mogą pracować wtedy na najwyższych obrotach, co jest istotne z uwagi na normy emisji.

 

NIE OZNACZA TO JEDNAK, ŻE TEMPERATURĘ ROBOCZĄ NALEŻY OSIĄGAĆ NA POSTOJU!

 

Silniki spalinowe najszybciej osiągają temperaturę roboczą podczas jazdy. Pracując na biegu jałowym, szczególnie podczas mrozu (nawet niewielkiego) nie są w stanie rozgrzać się do optymalnej temperatury, nawet po upłynięciu godziny. Potwierdzają to testy wykonane przez autorów kanału CplusE.

Wzrost spalania zimą – można go ograniczyć

Wyniki testu wskazują, że po godzinie pracy na biegu jałowym silnik nie osiągnął optymalnej temperatury płynu chłodniczego, a temperatura oleju wynosiła jedynie 50 stopni (temperatura otoczenia -2ºC). Dodatkowo komputer pokładowy początkowo pokazywał spalanie na poziomie 7,2 l/h, po czym spadło do 2,2 l/h. Nie trzeba chyba dodawać, że w tym czasie pojazd przejechał dokładnie 0 kilometrów.

 

Natomiast płyn chłodniczy pojazdu w jeździe rozgrzał się do temperatury roboczej w dokładnie 11 minut, pokonując w tym czasie dystans 5 kilometrów. Z kolei optymalną temperaturę oleju silnik osiągnął po 35 minutach, w trakcie których przejechał ponad 31 kilometrów.

*

W ramach kampanii „Odpal i jedź!” powstał odcinek na kanale CplusE, który na dzień pisania artykułu obejrzało prawie 41 tys. osób. Dodatkowo Omega Pilzno przygotowała ulotki i broszury informacyjne. Informację o unikaniu rozgrzewania silnika na biegu jałowym uczyniono również elementem szkolenia wewnętrznego dla nowych kierowców firmy.

Powrót do wszystkich artykułów