„Klienci chcą dedykowanych rozwiązań” – logistyka przemysłu spożywczego WYWIAD

Firmy z branży spożywczej szukają godnych zaufania partnerów, którzy w łańcuchu dostaw zapewnią przede wszystkim bezpieczeństwo ich produktów. Jednak oczekiwania rosną i obecnie nacisk kładzie się na optymalizację kosztów, digitalizację procesów czy redukcję emisji dwutlenku węgla. W tych obszarach nie funkcjonuje żadna uniwersalna recepta, dlatego podejście do klienta musi być indywidualizowane, a rozwiązania szyte na miarę. O współczesnych wyzwaniach logistyki dedykowanej przemysłowi spożywczemu rozmawiamy z Anną Popielarz, dyrektorem handlowym w OMEGA Pilzno Food Logistics.

 

Wywiad ukazał się na łamach Dziennika Gazety Prawnej w dniu 27 czerwca 2023r.

 

Na podstawowym poziomie wymagania branży spożywczej wobec operatorów logistycznych są stałe. Liczy się utrzymanie jakości i bezpieczeństwa towarów podczas transportu oraz składowania. Czy ostatnie lata przyniosły tu jakieś istotne zmiany?

Z pewnością bezpieczeństwo i jakość są kluczowe. Certyfikaty HACCP, IFS Logistics, ISO 22000 to dzisiaj standard na rynku, ale wspomnieć należy również np. o ogromnym znaczeniu rozwiązań ekologicznych. W tym obszarze istotna jest certyfikacja Eco Vadis. Pamiętajmy, że transport i logistyka są częścią łańcucha wartości firm branży spożywczej, dlatego operatorzy muszą kłaść nacisk choćby na redukcję śladu węglowego. Ponad 60 ciągników w naszej flocie to niskoemisyjne ciężarówki napędzane naturalnym gazem ziemnym. Ich znaczna część wykonuje przewozy właśnie dla klientów z branży spożywczej. Niektórzy wykorzystywali je nawet podczas zeszłorocznego szaleństwa na rynku paliw LNG. To o czymś świadczy. W obliczu zmian klimatycznych i rosnącej świadomości ekologicznej konsumentów producenci stawiają na zrównoważone łańcuchy dostaw. W OMEGA Pilzno Food Logistics kładziemy na to nacisk i rozwijamy naszą „zieloną” ofertę.

 

W jaki sposób? Co obecnie sprawdza się najlepiej, jeśli chodzi o redukcję emisji w międzynarodowym transporcie produktów spożywczych?

Zarówno w przewozach krajowych, jak i międzynarodowych stosujemy rozwiązania, które Omega Pilzno dopracowała do perfekcji w przewozach dla innych branż. Podstawa to optymalizacja tras i redukcja pustych przebiegów choćby z wykorzystaniem zaawansowanych algorytmów sztucznej inteligencji, które pomagają przewidywać i eliminować ewentualne problemy, zanim te wystąpią. Jednym z projektów nastawionych właśnie na redukcję przejazdów bez ładunku było koło transportowe dla dużego producenta słodyczy. Dzięki dobremu rozplanowaniu przejazdów ograniczyliśmy puste kilometry do 5 proc., co zaoszczędziło naszemu klientowi oraz atmosferze ponad 21 t CO2 w okresie 9 miesięcy trwania projektu.

Ważne jest jednak działanie wielowymiarowe, dlatego tworzymy ekologiczne zestawy dla branży spożywczej, które składają się z pojazdów napędzanych gazem oraz chłodni z agregatami wyposażonymi w panele słoneczne, obniżające spalanie. Dodajemy do nich opony o niskich oporach toczenia, co tworzy kompletne rozwiązanie redukujące emisję. Ale środki techniczne to tylko jedna strona medalu. Liczy się jeszcze podejście do zleceń.

 

Co pani ma na myśli?

Zadania branży TSL nie sprowadzają się przecież tylko do przemieszczania ładunków pomiędzy dwoma punktami na mapie, z dodatkowym okresem magazynowania, gdzieś w międzyczasie. Klienci chcą dedykowanych rozwiązań, które będą elastyczne i dostosowane do ich konkretnych potrzeb. Rozplanowanie kilku przejazdów z wykorzystaniem niskoemisyjnych ciężarówek to zupełnie inny projekt niż oparcie całej dystrybucji dla sieci handlowej na tego typu przewozach. Duzi klienci potrzebują od nas większych zasobów, którymi dysponujemy. Aktualnie prowadzimy kilka projektów w obszarze Food Logistics, gdzie dedykowane niskoemisyjne zestawy realizują dla klientów dystrybucję właśnie w kółkach. Pracują nad tym nasi specjaliści, którzy dbają o optymalizację tych przewozów.

Obsługa logistyczna branży spożywczej to nie tylko transport w chłodniach. Jak wyglądają obecnie łańcuchy dostaw przemysłu spożywczego?

Słuszna uwaga. Chłodnie wypełniają zadania tylko w ramach pewnego fragmentu tego łańcucha dostaw – zwykle chodzi o transport gotowych wyrobów. Trzeba jednak pamiętać też o półproduktach i komponentach, które bardzo często podróżują w cysternach spożywczych, bo są w stanie płynnym. Innym ważnym obszarem jest składowanie produktów w ramach tej branży. Zwykle musi być to specjalnie przygotowana przestrzeń, umożliwiająca kontrolowanie temperatury i wilgotności.

 

Obsługa logistyczna sektora spożywczego wymaga więc specjalizacji. Cysterny spożywcze, chłodnie i najlepiej także magazyny chłodnicze należy mieć w ofercie, aby zapewnić klientowi kompleksowe rozwiązanie. Zapotrzebowanie – szczególnie w sezonie – jest na nie bardzo duże. Elastyczność operatora logistycznego, na którą tak często wskazują klienci, sprowadza się zatem do zasobów, które posiada i może wykorzystać w realizacji zleceń. Tylko wtedy można zabezpieczyć cały łańcuch dostaw klienta z sektora „food”.

 

Co jest w największym deficycie? Czego brakuje na rynku?

Najbardziej brakuje przestrzeni do składowania z różnymi rozwiązaniami chłodniczymi. Na rynku logistyki magazynowej niełatwo znaleźć takie obiekty, jeśli bierzemy pod uwagę krótsze niż pięcioletnie okresy umów i do tego lokalizację w pobliżu fabryki producenta. Niedawno stworzyliśmy specjalnie dla naszego klienta tego typu przestrzeń do składowania towarów w kontrolowanej temperaturze i wilgotności. Rozwiązanie odpowiadało bardzo konkretnym potrzebom naszego partnera, które nasi eksperci z powodzeniem zidentyfikowali. Ważna jest znajomość klienta i jego problemów oraz przygotowanie skutecznych rozwiązań.

 

Na czym polegał ten projekt? Co było tu wyzwaniem?

Klient potrzebował przestrzeni magazynowej, która miała stanowić bufor dla jego towarów wymagających utrzymania temperatury i wilgotności. Potrzeba nie była stała, tylko wiązała się z okresem bardzo wymagającego szczytu sprzedaży. Klient szukał więc magazynu z określonymi parametrami, a takiego obiektu po prostu nie było. Chodziło nie tylko o możliwość schłodzenia tej przestrzeni, lecz także o operatora, który zapewniłby płynny „handling” towaru w obiekcie oraz jego dystrybucję, a wszystko w czasie dużych deficytów na te zasoby.

 

Pracowaliśmy tu projektowo i relatywnie szybko przygotowaliśmy rozwiązanie, które pozwala na kontrolę temperatury i wilgotności zgodnie z wymaganiami klienta. Przestrzeń została stworzona metodą „box in the box”, co zapewniło towarom pełnię bezpieczeństwa. Rozwiązanie zorganizowaliśmy ekspresowo, a na pewno znacznie szybciej, niż powstawałby tradycyjny obiekt logistyczny.

 

Jak często klienci z sektora spożywczego przychodzą z zadaniami, które wykraczają poza standardowe rozwiązania logistyczne?

Z mojej perspektywy nie ma czegoś takiego jak „standardowe rozwiązanie”, bo każde musi być dostosowane do potrzeb klienta. Wszyscy nasi partnerzy biznesowi są unikalni, a my, jako dostawca usług logistycznych, musimy być elastyczni i umieć dostosować się do różnorodnych wymagań. Ważne jest dobre rozumienie specyfiki działalności naszych klientów.

 

Gdy klient ma nieszablonowe potrzeby albo jakiś konkretny problem, z którym zwraca się do nas, to na taką okoliczność mamy wypracowaną odpowiednią procedurę. Jak wspominałam, w OMEGA Pilzno Food Logistics działamy projektowo. Powołujemy dedykowany zespół, którego zadaniem jest stworzenie określonego i konkretnego rozwiązania. W takich zespołach pracują nasi eksperci z dziedzin odpowiadających zadaniu, ale często włączamy w jego pracę również przedstawicieli klienta, bo zależy nam na transparentności. Mamy przecież te same cele. Liczy się efekt, czyli znalezienie najlepszego sposobu na realizację zadania, przy jednoczesnej optymalizacji kosztów klienta.

 

Jak pani widzi obecnie rolę operatora logistycznego, który realizuje zadania dla branży spożywczej?

W Omedze Pilzno uważamy, że nasza rola jako operatora logistycznego jest o wiele szersza niż tylko realizacja usług transportowych i magazynowych. Często pełnimy funkcję doradczą, pomagając naszym klientom zrozumieć i optymalizować cały ich łańcuch dostaw. Nasza wiedza i 30-letnie doświadczenie w branży spożywczej pozwalają spojrzeć na zadania i wyzwania naszych klientów z innej perspektywy. Dzięki temu możemy podawać rozwiązania, które nie tylko zaspokajają ich bieżące potrzeby, lecz także pomagają im przygotować się na przyszłość. Choćby w kontekście peaków sprzedaży, ale także w obszarze redukcji śladu węglowego, bo tutaj zdecydowanie należy patrzeć w perspektywie długoterminowej.

Ponadto, dzięki naszej bliskiej współpracy z klientami, jesteśmy w stanie śledzić zmiany w ich potrzebach i oczekiwaniach, co pozwala nam dostosować usługi i sprostać rosnącym wymaganiom. Ten model działania opiera się na zrozumieniu, że nasz sukces jest bezpośrednio związany z sukcesem naszych klientów. Dlatego dążymy do ciągłego rozwoju i poprawy jakości usług.

Powrót do wszystkich artykułów